wtorek, 10 grudnia 2019

Zamek Hollókő

Leżąca w Północnych Węgrzech mała wioska Hollókő (Kruczy Kamień) znajduje się na liście światowego dziedzictwa UNESCO ze względu na swą starodawną architekturę, zachowaną w niezmienionej postaci od XVII-XVIII w.

Ale tym razem uwagę Państwa chciałabym zwrócić nie na samą wioskę, ale na ruiny zamku, znajdujące się opodal na wzgórzu. Zamek zbudowany był w XIII w., po najeździe tatarskim. Z jego nazwą (Kruczy Kamień) wiąże się osobliwa legenda:

"Pewien możnowładca, właściciel okolicznych dóbr ziemskich, niejaki András Kacsics (czyt. Ondrasz Koczicz) porwał i uwięził w budującym się zamku żonę sąsiada, także pana na włościach. Jednakże niania owej białogłowy była czarownicą i miała konszachty z diabłem. Namówiła przeto diabła, aby jej synów zamienił w kruki, które następnie kamień po kamieniu rozebrały zamek i wyswobodziły pojmankę, po czym – oddajmy im sprawiedliwość – nie rozrzuciły kamieni byle jak dookoła, ale na pobliskiej skale zbudowały nowy zamek. Został on nazwany Kruczym Kamieniem, a leżąca opodal wioska dostała po nim swą swą nazwę."




sobota, 7 grudnia 2019

Cisa - "najbardziej węgierska" rzeka

Cisa (po węgiersku Tisza – czyt. Tisa) - druga po Dunaju najdłuższa rzeka na Węgrzech to ukochana, „najbardziej węgierska” rzeka Węgrów. Przed 1920 r., czyli przed zmianą granic państwa na całej długości płynęła w obrębie historycznych Węgier. Nie na darmo opisywana była w bajkach i wierszach ludowych – jej piękno i urok zachwyca do dziś. Przekonałam się o tym ostatniej jesieni, kiedy to mój znajomy zaprosił mnie na kilkugodzinną przejażdżkę czółnem po rzece.


W wyniku przeprowadzonej kilkadziesiąt lat temu regulacji rzeki powstało na niej jezioro o tej samej nazwie oraz kilka bocznych kanałów. Dzięki temu krajobraz rzeki jest niezwykle zróżnicowany, miejscami wręcz dziki, chwilami miałam wrażenie, że znajduję się w puszczy amazońskiej . Imponujący jest świat zwierząt, a w szczególności ptaków, które mają tutaj doskonałe warunki do zakładania gniazd i odpoczynku w czasie migracji. Ulubione miejsce wędkarzy, mogących łowić ponad 50 różnych gatunków ryb.


Cisa rzadziej jest odwiedzana przez turystów, niż Balaton - dzięki temu jest tańsza i mniej zatłoczona. Moim zdaniem warto spędzić tu cały dzień i popłynąć statkiem wycieczkowym po rzece.