poniedziałek, 26 maja 2014

Selekcja odpadów na Węgrzech



Mimo, iż selekcja odpadów na Węgrzech będzie obowiązkowa dopiero od stycznia 2015 r., to już teraz w wielu miejscach możemy się spotkać z kolorowymi pojemnikami do segregacji odpadów.
Pojemniki są w 5 kolorach: żółtym, szarym, niebieskim, zielonym i białym. Co powinno do nich trafić? Oto pomoc w rozszyfrowaniu kolorów i węgierskich napisów na pojemnikach:
     Kolor pojemnika              Napis na pojemniku              Rodzaj odpadów
-         żółty                            (műanyag flakon)                     - plastik
-         zielony                         (színes üveg)                            - szkło kolorowe
-         biały                            (fehér üveg)                             - szkło bezbarwne
-         szary                           (fém doboz)                             - aluminium
-         niebieski                      (papír)                                     - papier

Na terenie dzielnicy wypoczynkowej Zsóry w Mezőkövesd pojemniki takie stoją na parkingu, naprzeciwko głównego wejścia na kąpielisko termalne. Po drodze na baseny wczasowicze spędzający urlop w domkach letniskowych mogą więc zabrać ze sobą zużyte poprzedniego dnia szklane i plastikowe butelki – właściciele domków na pewno będą im za to wdzięczni! :)

czwartek, 22 maja 2014

Budapeszt: 130 km

Półtorej godziny drogi autostradą nr 3, czyli 130 km dzieli Mezőkövesd i stolicę Węgier: Budapeszt. Piękne jest to miasto, warto je zobaczyć zatrzymując się w najważniejszych jego punktach: na Placu Bohaterów, przy Bazylice, w Zamku Vajdahunyad, na Wzgórzu Zamkowym, na Górze Gellerta i na Wyspie Małgorzaty. Buda (zachodnia część miasta) leży na wzgórzach, roztacza się stąd piękna panorama na Peszt, ta właśnie centralna część miasta znajduje się na liście Swiatowego Dziedzictwa UNESCO szczycąc się unikatowym klimatem i zabytkową architekturą. Pięknie oświetlony nocą Budapeszt oglądany ze statku na Dunaju to niezwykle romantyczne przeżycie. Jeśli masz jeszcze 6 minut, to na początek mała zachęta: Budapeszt

środa, 14 maja 2014

Bez ubezpieczenia u lekarza

Znowu byłam z gośćmi z Polski u lekarza. Tym razem sprawa była poważna, znajomy lekarz rejonowy skierował nas do laryngologa. W rejestracji spytali o Europejską Kartę Ubezpieczenia Zdrowotnego (EKUZ) i tu się okazało, że… nie ma. Pacjenta przyjęli jednak bez problemu, nawet długo nie czekaliśmy, z tym, że za wizytę trzeba było zapłacić 2.250,- Ft. Trzy zapisane lekarstwa (środek przeciw alergii, antybiotyk i środek przeciwbólowy i przeciwzapalny) kosztowały w sumie 4.950, Ft. Spytałam panią w aptece – było to dwa razy tyle, ile zapłacilibyśmy posiadając kartę ubezpieczeniową.

Niezbyt często, ale zdarza się, że przytrafia się któremuś z moich gości ból zęba albo gorączka. W takich wypadkach pomagam mu dostać się do lekarza. Prywatne gabinety lekarskie są tu dużo mniej popularne niż w Polsce, za to państwowa służba zdrowia funkcjonuje jakby trochę lepiej. W gabinecie lekarskim zaskoczy nas to, że zwykle lekarzowi pomaga pielęgniarka. Jest przy nim w gabinecie, drukuje recepty i wypełnia inne dokumenty.
Obcokrajowcy powinni jednak mieć przy sobie kartę ubezpieczeniową, którą w Polsce wydają odpowiednie oddziały Narodowego Funduszu Zdrowia. Nie lekceważmy tego, bo z tą kartą dużo jest łatwiej i taniej uzyskać pomoc w razie potrzeby.

czwartek, 8 maja 2014

Ballagás - koniec szkoły

Na Węgrzech uroczystość zakończenia nauki w szkole to wydarzenie olbrzymiej wagi. Do szkoły zapraszana jest cała rodzina i przyjaciele, na zakończeniu roku są więc tłumy gości. Absolwencji obdarowywani są przez nich kwiatami i… pieniędzmi. Po części oficjalnej węgierscy uczniowe obchodzą w koło wszystkie pomieszczania klasowe, żegnając się ze szkołą.

Tworzą korowód prowadzony przez dyrektora szkoły, sztandar i ręczny dzwonek, dalej idą po kolei wszystkie klasy, prowadzone przez wychowawców.






W jednym ręku kwiat, druga ręka na ramieniu poprzednika, a w tle tradycyjne piosenki z megafonu, przypominające, że to już koniec nauki, czas rozstania. Nic dziwnego, że w niejednych oczach zakręcą się łzy…


Klasy w tym dniu są pięknie przystrojone kwiatami.








Ozdabia je specjalnie na ten dzień przygotowana tablica ze zdjęciami wszystkich uczniów i ich nauczycieli (tablice takie przez cały maj można zobaczyć na wystawach sklepów).




Każdy uczeń dostaje torebkę z emblematem szkoły, a w niej ostanie klasowe zdjęcie i malutkie ciastko – na nową drogę życia. Węgrzy przechowywują te torebki do końca życia, jako piękne pamiątki z młodych lat.









Po uroczystościach w szkole wszyscy goście udają się na obowiązkową kolację, restauracje tego dnia pękają w szwach. A potem trzeba już tylko myśleć o… zbliżającej się wielkimi krokami maturze.

poniedziałek, 5 maja 2014

Mandat za przekroczenie prędkości

Moi majowi goście fatalnie rozpoczęli swój urlop na Węgrzech – między Miskolcem, a Mezőkövesd zatrzymała ich policja i dostali mandat za przekroczenie prędkości. Odebrano im dokumenty i wręczono czek na 30.000,- Ft.  Musieli najpierw poszukać kantor, gdzie wymienili Euro na forinty (podjechali do kantoru w Tesco w Mezőkövesd), a potem zapłacić czek na poczcie.  Po czym wrócili na miejsce, pokazali policjantom zapłacony czek i dopiero wtedy zwrócono im dokumenty.

Zgodnie z przepisami ruchu drogowego na Węgrzech na obszarze zabudowanym jedziemy max. 50 km/godź., poza obszarem zabudowanym 90 km/godź.,  a na autostradzie 130 km/godź.  Swiatła w dzień trzeba włączać poza obszarem zabudowanym, w mieście niekoniecznie.