Od wczoraj (18.06.2016 r.) zmienił się cennik biletów na baseny termalne Zsóry, oto link do cennika:
Cennik biletów od 18.6.2016 r.
Baseny termalne w Mezőkövesd-Zsóry
niedziela, 19 czerwca 2016
wtorek, 14 czerwca 2016
Węgry - Austria 2:0!
Tak Węgrzy świętowali swoje zwycięstwo na ulicach Budapesztu:
po meczu z Austrią
po meczu z Austrią
piątek, 3 czerwca 2016
Co się zmieniło w Mezőkövesd - spostrzeżenia Pani Iwony (1)
W tym roku Pani Iwona z rodziną przyjechała na wczasy na
kąpielisko termalne do Mezőkövesd na jeden z pierwszych turnusów. Po powrocie do Polski wysłała mi długiego maila, w którym
podzieliła się ze mną swoimi uwagami. Są to niezwykle cenne informacje,
dlatego ja dzielę się nimi z Państwem. Oto, co napisała:
"Teraz trochę spostrzeżeń - może przydadzą się
zainteresowanym:)
1. Winiety na autostrady węgierskie bez problemu zakupimy
zaraz przy wjeździe do Tornyosnemeti; mała budka po prawej stronie, oraz w
barze przy parkingu. Miłe panie dobrze rozumieją po polsku, z resztą mają
wydrukowane ściągi - wystarczy pokazać palcem, o jaki rodzaj winiety nam
chodzi. My kupiliśmy w barze dla kierowców, bo budka z racji położenia tuż przy
drodze była oblegana, a samochody blokowały przejazd. Za to kilkanaście metrów
dalej w barze pusto i wygodny parking plus możliwość skorzystania z łazienki:).
Piktogramy przy wejściu do baru wyraźnie wskazują możliwość zakupu winiet.
2. Jakość węgierskich artykułów spożywczych znacznie się
poprawiła. W miejscowym sklepiku ABC dostępny świetny chleb z mąki
pełnoziarnistej, bez polepszaczy ( piekarnia Kurdi Family z Andornaktalyi). W
Coop-ie rewelacyjne soki (zwłaszcza pomidorowy), dżemy i pasty przyprawowe z
serii coop, ceny bardzo przystępne. W Tesco doskonały węgierski nabiał - seria
z charakterystycznym motywem węgierskiej flagi. Ostatnio śmietanę 18% o tak
wybornym smaku jadłam w dzieciństwie (tak, tak!). Masło 82% bez dodatków!
(podkreślić na czerwono, bo "nasi" płaczą, że Węgrzy masła nie mają i
smarują smalcem.Nie wiem, gdzie oni ten smalec znajdowali, bo ja zawsze
natykałam się na to pyszne masło:)
Twarogi i sery do wyboru do koloru. Świetne piwo:)! A
wszystko w cenach porównywalnych z polskimi.
Śmiało można udawać się na zakupy do lokalnych sklepów i nie
przywozić jedzenia z Polski. Trzeba tylko trochę poszukać:) Nam wystarczyły
dobre chęci, słownik i uśmiech w stosunku do sprzedawców:) No, może jeszcze
znajomość chemii ( syn jako przyszły biolog i spec od jakości żywności zaraził
nas swoją pasją do poszukiwań dobrego jedzonka:) Warto spróbować kiełbas i
wędzonej słoniny lokalnej produkcji - w Tesco otwarto małe stoisko przy
wejściu. Wyjątek uczyniliśmy na rzecz rodzimych parówek i frankfurterek - te
węgierskie, choć nawet drogie, zawierają zbyt dużo zbędnych i niekoniecznie
zdrowych dodatków.
3. Jedzenie w barach na basenach warte wypróbowania.
Polecamy zwłaszcza nasz ulubiony bar Levendula. Przemiły chłopak wraz z
pomocnikami rozumiejący po polsku i posługujący się angielskim poleci pyszne
danie i pomoże przy wyborze. A jedzenie tam znakomite, choć mogło by się
wydawać, że skoro wszędzie serwują to samo, to nie powinno być różnicy. A
jednak... My zamawialiśmy potrawy typowo węgierskie, jak bogracz gulasz,
babgulasz, langosze, paprykarz z kluseczkami. Porcje ogromne: u nas kotlet, to
u nich dwa spore kotlety - soczyste, dobrze usmażone, chrupiące, nie ociekające
tłuszczem. Plus dodatki w postaci frytek ,ziemniaków, sałatek, itd.
4. Owoce, a zwłaszcza węgierskie truskawki... ach, ten smak
i aromat! Obok basenów co prawda drożej, ale jak się komuś nie chce jechać do
miasta, to cena nie najgorsza, zwłaszcza po południu. Cena w porównaniu do
naszych zwala z nóg, ale przez ten tydzień nie zbiednieliśmy, a takiego smaku
niestety u nas próżno szukać.
Wybór warzyw i ich ceny zdecydowanie lepsze w Tesco."
czwartek, 2 czerwca 2016
Cserépfalu - co tam jest ciekawego?
Już dawno powinnam była napisać parę słów o Cserépfalu - małej wiosce leżącej na skraju Gór Bukowych, w odległości 17 km od Mezőkövesd.
Jest to pierwszorzędne miejsce na wycieczkę, rozpocząć ją możemy zwiedzeniem leżącej na skraju miejscowości jaskini człowieka pierwotnego Suba-lyuk, w której znaleziono szczątki kobiety i dziecka sprzed 70.000 lat. Trochę trzeba się powspinać na strome zbocze góry, ale przeciętna kondycja powinna wystarczyć :).
Cserépfalu posiada 400 piwnic winnych, najsłynniejsze są trzy rzędy piwnic o nazwie Berezdaljai.
Niesamowite są tutejsze tzw. barlanglakások, czyli mieszkania w jaskiniach, nazywane Małą Ameryką. Ta drwiąca nazwa została nadana przez mieszkańców wsi i pochodzi z czasów światowego kryzysu, kiedy to bogaci mieszkańcy emigrowali do Ameryki, biedni natomiast musieli kuć swoje mieszkania w skałach.
Ścieżka przyrodnicza poprowadzi nas m.in. do tzw. Ördögtorony - wyrzeźbionej przez naturę Diabelskiej Wieży.
Idąc dalej dojdziemy do tarasu widokowego o nazwie Milleniumi Kilátó, skąd roztoczy się nam wspaniała panorama na dolinę Hór.
A kiedy już zmęczymy się zwiedzaniem na piechotę, będziemy mogli skorzystać z miejscowej atrakcji i przejechać się główną ulicą autobusem safari, oglądając po drodze wiejskie chaty i zagrody.
Jest to pierwszorzędne miejsce na wycieczkę, rozpocząć ją możemy zwiedzeniem leżącej na skraju miejscowości jaskini człowieka pierwotnego Suba-lyuk, w której znaleziono szczątki kobiety i dziecka sprzed 70.000 lat. Trochę trzeba się powspinać na strome zbocze góry, ale przeciętna kondycja powinna wystarczyć :).
Cserépfalu posiada 400 piwnic winnych, najsłynniejsze są trzy rzędy piwnic o nazwie Berezdaljai.
Niesamowite są tutejsze tzw. barlanglakások, czyli mieszkania w jaskiniach, nazywane Małą Ameryką. Ta drwiąca nazwa została nadana przez mieszkańców wsi i pochodzi z czasów światowego kryzysu, kiedy to bogaci mieszkańcy emigrowali do Ameryki, biedni natomiast musieli kuć swoje mieszkania w skałach.
Ścieżka przyrodnicza poprowadzi nas m.in. do tzw. Ördögtorony - wyrzeźbionej przez naturę Diabelskiej Wieży.
Idąc dalej dojdziemy do tarasu widokowego o nazwie Milleniumi Kilátó, skąd roztoczy się nam wspaniała panorama na dolinę Hór.
A kiedy już zmęczymy się zwiedzaniem na piechotę, będziemy mogli skorzystać z miejscowej atrakcji i przejechać się główną ulicą autobusem safari, oglądając po drodze wiejskie chaty i zagrody.
Subskrybuj:
Posty (Atom)