27-go lutego b.r. kupiliśmy nowy domek letniskowy, stojący niedaleko dwóch pierwszych (przy sąsiedniej ulicy). Od razu zabraliśmy się do jego odnowienia wiedząc, że mamy na to tylko dwa miesiące. Spędziliśmy tam mnóstwo godzin, praca "paliła nam się w rękach" i teraz, korzystając z okazji chciałabym podziękować za olbrzymią pomoc mojej siostrze Hani i mojemu siostrzeńcowi Dánielowi.
Podziękowania należą się też przyszłym gościom tego domku, którzy dokonali w nim rezerwacji "na ślepo", wierząc, że będzie on ładny, przyjemny i wygodny. Pozostaje mi tylko mieć nadzieję, że nie zawiodę ich zaufania!
A oto, jak wyglądała metamorfoza tego domku (pierwsze zdjęcie przedstawia stan -przed, drugie - po):
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz