Okazuje się bowiem, że muzeum to lepiej jest wyposażone, niż muzeum w
Liverpoolu! Zwiedzającym szczęka opada na widok tak wielkiej masy pamiątek po
zespole – od plakietek, lalek, gazet, talerzy, przez pendrivy, książki,
fotografie do materiałów video. Jest tu np. autograf Paula McCartneya,
prześcieradła muzyków i włos Johna Lennona - w sumie 2000 relikwii na powierzchni
450 m2. Zwiedzający mogą pilotem dowolnie
wybierać piosenki do słuchania w trakcie zwiedzania.
Od 2015 r. 25000 osób z 90 krajów odwiedziło muzeum – przeczytałam wypowiedzi
kilku z nich na forum, jedną z nich cytuję:
„Najlepsze miejsce za Ziemi! Nie raz i nie dwa byłem już w muzeum, ale za
każdym razem, jak przekraczam próg odczuwam to samo zauroczenie, jak z
pierwszym razem. Jestem wielkim fanem zespołu, ale zawsze dowiaduję się tu
czegoś nowego... mnóstwo elementów interaktywnych, wspaniała sceneria i
akustyka, niezrównany humor zauroczy każdego, bez względu na wiek i znajomość muzyki
zespołu.”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz