Baseny termalne, gdzie można się pluskać przez cały okrągły rok, to w Polsce często marzenie ściętej głowy. A chciałoby się tak przeciągnąć, rozleniwić, odprężyć, rozgrzać kości i nie być przy tym ograniczonym małymi rozmiarami naszej ciastej wanny. Kto jeszcze nie słyszał o gorących źródłach, tego mogę zaskoczyć informacją, że całe Węgry są ich pełne - szybko można się do nich dowiercić.
Kąpielisko termalne Zsóry w Mezőkövesd leży w olbrzymim parku i posiada kilkanaście krytych i odkrytych basenów z wodą o temperaturze 32-42 stopnie Celsjusza. To miejsce, gdzie wspaniale można spędzić czas, zrelaksować się, odpocząć od codziennego kieratu. Otacza nas zieleń drzew, wesoły gwar różnej narodowości wczasowiczów, a wszystko to w cudownym, węgierskim słońcu.
Dobra wiadomość dla rodziców: kąpielisko termalne to raj dla maluchów! Są tu dla nich osobne baseny z wodospadami i zjeżdżalniami. Dla większych „dzieci” bicze i masaże wodne, podwodne prądy, sztuczna fala i długo by tu jeszcze wymieniać wszystkie czekające na nas atrakcje.
Wody termalne w Mezőkövesd to jednocześnie wody lecznicze, oprócz więc przyjemności pluskania się w cieplutkiej wodzie, mamy świadomość, że wody te korzystnie wypływają na nasze zdrowie , wypędzając z organizmu znienawidzony reumatyzm. Wszyscy, którzy mają problemy z zastałymi stawami zaskoczeni są, gdy po kilku takich kąpielach ich dolegliwości ustępują.
Jednym słowem: kąpiele w gorących źródłach to raj dla ducha i dla ciała!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz