Dopiero po kilku latach przebywania na Węgrzech i nauki j. węgierskiego zdałam sobie sprawę, że Węgrzy z upodobaniem używają zdrobniale niektórych słów. Słowa te są śmiesznie przekręcone w ten sposób, aby brzmiały miło i swojsko. Jest to rodzaj ogólnonarodowego slangu, słów tych prawdopodobnie nie znajdziemy w żadnym słowniku. Wyjeżdżającym na Węgry proponuję nauczyć się kilku z nich i zaskoczyć ich znajomością tubylców: Oto przykłady:
polskie słowo: węgierskie słowo – slang (wymowa)
lekarz: doktor – doki (doki)
wypłata: fizetés – fizu (fizu)
winchester: winchester – vinyó (winiu)
rower: bicikli – bicaj (bicoj)
szkoła: iskola – suli (szuli)
ciastko: sütemény – süti (szitemiń)
chusteczka: zsebkendő – zsepi (żepi)
brat: testvér – tesó (teszo)
mleko: tej – tejcsi (tejczi)
ołówek: ceruza – cerka (cerko)
przedszkole: ovoda – ovi (owi)
samolot: repülő – repcsi (repczi)
gimnazium: gimnázium – gimi (gimi)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz