Wiele osób dzwoni do mnie z zapytaniem, czy warto jest przyjechać na wczasy do Mezőkövesd nie mając dokonanej uprzednio rezerwacji. Nie wiem, co mam wtedy odpowiedzieć, bo ja sama – zwłaszcza podróżując z małymi dziećmi – nie miałabym na to odwagi. Wyruszać do obcego kraju narażając wszystkich na długą, męczącą podróż, zakończoną poszukiwaniem w strasznym upale tanich, a jednocześnie komfortowych noclegów, najlepiej w cichej okolicy, a jednocześnie blisko kąpieliska, jest moim zdaniem niezbyt odpowiedzialne. Nigdy nie wiadomo, na co się trafi, to jest jak loteria.
Prawdą jest, że tutejsi właściciele kwater czekają w lato w pobliżu kąpieliska na kręcących się po okolicy zdesperowanych turystów. Jest to zabronione prawnie, nie mogą się więc reklamować napisami w stylu „wolne pokoje”. Ale czy warto jest ryzykować, że w środku sezonu znajdzie się czysty, zadbany domek spełniający wszystkie nasze wymagania?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz